Babka piaskowa w kolorze PINK!
Kiedyś babkę piekłam bardzo często. Wydawało mi się, że tego zepsuć nie można. Nawet jeśli wyjdzie zakalec to nic - zakalce tez lubię. Później była faza na małe ciasteczka, serniki na zimno, serniki pieczone, aż w końcu przyszła faza (fazja) na bezy i beziki, zwane przez Blankę "bezonikami". Wtedy, babka okazała się nudna i nieciekawa. I dobrze, że tak się stało. Teraz, babka jest zarezerwowana na okres wielkopostny / wielkanocny. Tydzień temu, miała swój debiut w sezonie wiosna 2017. Pojechała z nami na klify. Taka mała ale śliczna. Jadalna pisanka ;) "Dziewczynkowa" w różowym ubranku i z posypką. Specjalnie dla Blanki.
Mniam, mniam, zaleciało Wielkanocą :)
OdpowiedzUsuń