#instagram #april_memories_2017

00:07 ohrainyday 0 Comments

April showers bring may flowers!


Oby się sprawdziło! Chociaż nasz kwiecień nie obfitował w deszcze, to nie zagrzaliśmy się jeszcze wiosennym słońcem, tak jak się o tym marzyło początkiem miesiąca. Dzisiejszy deszcz pomalował trawę na soczystą zieleń ale siwa chmura wisząca nad wyspą nie zepsuła nam humorów. Kawa na wynos smakowała całkiem dobrze nawet w aucie ;) Howth jak zwykle bardziej pasuje mi w tej deszczowej sukience. Ale wyspa chyba taka już jest, że deszcz i wiatr bardziej współgra z krajobrazami niż pełne słońce. Miasteczko było dzisiaj pełne ludzi, molo miało swoich spacerowiczów uzbrojonych w parasole i płaszcze przeciwdeszczowe.




My kwiecień zaczęliśmy planami wycieczkowymi (póki co jeszcze palcem po mapie) zapiskami i organizacją. Testowałam nowe ciasteczka czekoladowe (biglove!) i nową babkę (biglove2!) Kuba stwierdził, że lepsza od klasycznej, pieczonej przeze mnie od zawsze. Potwierdzam, bo jest szczególnie wilgotna i to chyba o to chodzi w ucieranych, piaskowych babkach. Uskuteczniliśmy pierwszego grilla w sezonie (na plaży!) Święta Wielkanocne minęły szybciej niż byśmy się tego spodziewali, TU trochę zdjęć około świątecznych. 
Tydzień po świętach, w miejsce naszych klimtowych pisanek i zajączków zawisła tropikalna ozdoba. Zaklinamy pogodę - hokus pokus - na 10 stopni więcej, ale to już!



W miedzy czasie zakwitł pierwszy bez, który jest na wyspie na wagę złota. Razem z różową i białą sakurą, wyspa nabrała iście wiosennego charakteru i pachnie na całego. 29 kwietnia Panna Blanka skończyła 6 i pół roku, a ja zaczęłam świętować swoje (majowe) urodziny już w tym miesiącu z przepiękną urodzinową kartką ♥  








0 komentarze: