Gdzie jest olbrzym? Giant's Causeway w Irlandii Północnej

21:09 ohrainyday 1 Comments

Miejscowi wierzą, że wśród sześciokątnych bazaltowych kolumn, mitycznych figur ciosanych w skale i wzburzonego morza kryje się prawdziwa magia. Nie zawsze da się ją od razu dostrzec, ale kiedy stanie się na tych kamieniach, zagłębi w legendy i puści wodze wyobraźni, wystarczy poczekać, a bardzo szybko da się odczuć jej obecność.



Od wieków, Irlandczycy opowiadają sobie legendę, jak Irlandzki Olbrzym stworzył to miejsce. Według niej, chciał On przejść do Szkocji suchą stopą a tam pokonać swojego rywala. Przestraszony jego rozmiarami, wrócił, przebrał się za dziecko i teraz to on czekał na olbrzyma. Tamten, przerażony "dzieckiem" wyobraził sobie jak musi wyglądać dorosły i w drodze powrotnej porąbał groblę by Irlandczyk nie mógł wrócić. Ot i historia. Animowana legenda wyświetlana (film poniżej) jest w pawilonie informacyjnym, gdzie zmęczone podróżą dzieci (i nie tylko dzieci) mogą zregenerować siły
















Obecnie dzięki nauce, wyjaśnione zostało powstanie grobli. 
To 37 tysięcy ułożonych obok siebie kolumn bazaltowych w kształcie sześcianu. Uformowały się one ok 60 mln lat temu w czasie erupcji wulkanicznej.
W czasie stygnięcia lawy, doszło do serii geometrycznych spękań, dzięki którym możemy teraz podziwiać kolumny o takim kształcie, a te, sięgają nawet 15 metrów wysokości. 
Jednak Irlandczycy dużo bardziej preferują romantyczne legendy i mity ;)






Początek października był dla nas łaskawy, bo temperatury zaskakiwały. Przygotowani na zimne, oceaniczne powietrze wyjechaliśmy na groblę Olbrzyma z termosem ciepłej herbaty i zimowymi kurtkami. Na miejscu, powitało nas słońce i zupełny brak wiatru, kurtki ostatecznie ściągnęliśmy. W tym momencie należy przypomnieć jeden z kilkunastu punktów na naszej trasie z Visitors Center do samej Grobli - Windy Gap, tu dostajemy informacje, że będzie wiało mocno, bo wieje zawsze, takie to miejsce. Nam się trafił taki dzień, kiedy nie wieje nawet tu. 








Godziny otwarcia i ceny wstępu

Grobla Olbrzyma otwarta jest cały rok z wyjątkiem 24, 25, 26 grudnia.
styczeń, luty, listopad i grudzień od 9 - 17
marzec, kwiecień, maj, październik od 9 - 18
czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień od 9 - 19

Bilety kupowane online tu KLIK  troszkę tańsze. Przy dużej grupie, zdecydowanie się opłaca. 
Dorosły £10,50 / £9,00 online
Dziecko £5,25 / £4,50 online
Rodzinny (2 dorosłych + 3 dzieci do 17 lat) £26,25 / £22,50
Dzieci do 5 lat wchodzą za darmo


grafika pochodzi ze strony giantscausewaytickets.com

Bilety kupujemy, zaraz po wejściu do Visitors Center. Tu możemy posłuchać, pooglądać i poczytać o historii i powstaniu tego wyjątkowego miejsca. Odpocząć, napić się kawy i coś zjeść w restauracji. Zrobić pamiątkowe zakupy (i co ważne, skorzystać z toalet :D ) Wygląd bryły budynku również nawiązuje do bazaltowej formacji skalnej. Czarne panele, ułożone warstwami, wbite w zielone wzgórze.












Przechodzimy dalej, tu w okienku możemy wypożyczyć przewodniki audio-wizualne. Warto się w nie zaopatrzyć. Opisane w nich miejsca i informacyjne zdjęcie, są zgrane z miejscem w którym się znajdujemy. I tak posłuchamy o śpiącym wielbłądzie, wspomnianym wcześniej Windy Gap, zgubionym bucie Olbrzyma i jego organach, na których w dzień Bożego Narodzenia wygrywa melodie. Historyjki przyjemnie się słucha, zwłaszcza dzieciom, które zachęcone bajkowymi opowieściami w czasie marszu są bardziej zaciekawione miejscem (i mniej narzekają ;)




spróbujcie wypatrzeć śpiącego wielbłąda 👀
Na początek wybieramy szlak niebieski, łagodny. Docieramy do Giantów, przechodzimy przez bazaltową bramę Olbrzyma, mijamy jego zgubiony but i na wprost naszych oczu widzimy jego Organy. teraz ścieżka zaczyna się wznosić i najlepiej mieć na sobie porządne buty na spacer w terenie. Docieramy do organów, które robią na nas ogromne wrażenie. I stąd zaczynamy wędrówkę szlakiem czerwonym, tablica na paliku wbitym przy rozstaju dróg mówi, że przed nami 162 stopnie. Stopnie są strome, a po deszczu wybitnie śliskie i trzeba bardzo uważać. 


























Za to jak już je pokonamy, przed nami wspaniały widok na ocean i drogę, którą jeszcze chwilę temu maszerowaliśmy, a teraz wydaje się taka malutka. Z drugiej strony mamy irlandzkie widoczki - pastwiska i pasące się na nich owce. I co z tego, że jest październik?













Wracamy do visitors center z aparatami pełnymi zdjęć. Troszkę zmęczeni, ale było warto.
Grobla Olbrzyma to punkt obowiązkowy wizyty w Irlandii. 



1 komentarz:

  1. Lepiej zarekomendować się nie da. My mieliśmy dużo szczęścia z pogodą. Wrażeń co niemiara.

    OdpowiedzUsuń